Kategorie

poniedziałek, 27 października 2014

DATY EGZAMINÓW!!! JUŻ SĄ! PLAN NAUKI DO B1!

Dzisiaj jestem rozemocjonowana, ponieważ sprawdziłam na stronie Instytutu Francuskiego daty egzaminów DELF i DALF i zobaczyłam, że mój egzamin DELF B1 jest w sobotę, 7 lutego 2015 roku o godzinie 13.15!

Egzaminy ustne pomiędzy 2 a 20 lutego, co za emocje :)

Muszę powiedzieć, że nie wiem dlaczego, ale spodziewałam się egzaminu trochę wcześniej, pod koniec stycznia i jestem bardzo zadowolona, bo w taki sposób zyskałam dodatkowy tydzień nauki. Podczas całego tego semestru chcę przerobić zasadniczo 3 książki:

ALTER EGO A2



ALTER EGO B1



oraz LES 500 EXERCICES DE GRAMMAIRE, której to zakupem chwaliłam się już w TYM POŚCIE.


Mam zaplanowanych 12 tygodni nauki (wyłączam okres świąteczny, bo będę wtedy w Polsce, wydarzenia rodzinne i na pewno będę mieć inne rzeczy na głowie niż nauka francuskiego), Podręcznik do A2 chciałabym skończyć 23 listopada, zrobić tylko jego przejrzenie i powtórkę zagadnień, ponieważ zrobiła A1 i A 2 z innego podręcznika, ale widzę, że zagadnienia w dużej mierze nie pokrywają się (co mnie z jednej strony martwi, aaa, DLACZEGO??). Jednocześnie będę robić ćwiczenia z gramatyki z książki Les 500 exercices..., a książkę B1 skończyłabym 25 stycznia, czyli na dwa tygodnie przed egzaminem, które przeznaczyłabym na szlifowanie jakichś zagadnień, w których nie czułabym się pewnie, na robienie testów i na wizualizowanie mojego sukcesu tak, jak to nam zalecają specjaliści (pisałam o motywacji w poście ARTYKUŁ O MOTYWACJI).

A czy Ty już wiesz, kiedy będzie egzamin w Twoim mieście? Czy jesteś przygotowana/y? Czy masz plan działania i czujesz uczucie motywacji, ekscytacji, radości i że to może być naprawdę owocne wyzwanie? No i zawsze zostaje niepewność związana z niewiedzą, kiedy zostanie mi wyznaczona data egzaminu ustnego! Uff!

2 komentarze:

  1. Egzaminy naprawde motywuja, wiem cos o tym bo cztery lata temu zdawalam TCF. Potrzebny byl mi do rozpoczecia studiow we Francji. I praktycznie z z poziomu mowienia bezokolicznikami przez kilka miesiecy siedzenia w ksiazkach i w internecie udalo mi sie jakims cudem dojsc do poziomu C1 ( TCF jest o tyle ciekawy, ze sluzy do okreslenia poziomu jezyka,daje za to tylko atestacje na 2 lata, co zreszta jest dla mnie calkowicie logiczne, bo jezyki sie zapomina i teraz wcale nie czuje sie na poziomie C1, bo zakochalam sie w MOOC-ach i robie je po angielsku lub hiszpansku :) ) To beda super tygodnie i bedziesz z siebie dumna, trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, z poziomu mówienia bezokolicznikami? Nieźle!!!
      Dla mnie też jest logiczne określenie poziomu języka tylko na jakiś czas, pewnie, że jeśli nie używasz języka to zapominasz, natomiast z mojego punktu widzenia wydaje mi się to niepraktyczne, za egzamin musisz zapłacić, przygotować się (okej, jeśli znasz język, to niby możesz podejść do egzaminu bez dodatkowej nauki, ale ile jest takich osób?), czekać na wyniki, itp :) A w moim przypadku zaowocowałoby to zakładaniem kolejnych blogów co dwa lata, opisujących moje przygotowania do egzaminu, haha :))

      Usuń