Wiosenne wyzwanie majowe!

Zapraszam wszystkich do przyłączenia się do majowego wyzwania, jakie ogłosiła Ola na swoim blogu Niemiecka Sofa (TUTAJ)! Wyzwanie jest niezależne od języka - uniwersalne, dlatego nie muszę się przejmować, że Ola uczy się niemieckiego, a ja znam po niemiecku tylko cztery słowa, które pewnie i tak źle wymawiam. Ja przeprowadzę moje wyzwanie po francusku!

NA CZYM POLEGA WYZWANIE?

Słowem przewodnim jest wiosna.

Osoby posiadające poziom początkujący z danego języka niech nauczą się 31 słówek związanych z wiosną! (Ja - po francusku, rzecz jasna! Nie jestem taka początkująca, ale wykonam wszystkie punkty.)

wyzwanie językowe francuski


Osoby bardziej zaawansowane niech obejrzą film/bajkę lub niech przeczytają książkę, która w tle będzie miała wiosnę! Ola napisała: "gdzie w tle będzie się przewijała piękna wiosenna pogoda" - już zaczęłam się pocić na samą myśl, gdzie ja znajdę taki film czy książkę, ale poszukałam na moim ulubionym http://www.filmfra.com/ i znalazłam film La Tête de Maman, który nie jestem do końca pewna, czy w tle ma wiosnę, ale widziałam kilka scen i wyglądały na bardzo wiosenne!

Zadaniem gramatycznym wyzwania jest powtórzenie czasu przyszłego!

Jeśli chcecie się przyłączyć do wyzwania, proszę, przeczytajcie najpierw oryginalny wpis Oli TU, a następnie zaplanujcie przebieg nauki majowej!

16 komentarzy:

  1. Cieszę się, że się przyłączyłaś i trzymam za Ciebie kciuki! Razem będzie nam raźniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam od obejrzenia filmu, bo miałam wolną chwilę i uznałam, że jeśli jej nie wykorzystam, to nie wiadomo kiedy się powtórzy okazja :)

      Usuń
  2. Czy mozna prosic o zakres materialu na egzamin DELF poziom A1 i A2? Z gory dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Anonimowy, tak, postaram się zamieścić jak najszybciej zakres materiału, sądzę, że do połowy tygodnia powinnam zdążyć! :)

      Usuń
    2. jest sens zdawania egzaminów na tak niskim poziomie? ??

      Usuń
    3. Ja zarówno na A1 jak i na A2 nie czułam się jeszcze wystarczająco pewnie z francuskim, żeby zdawać jakikolwiek egzamin. Jednak wydaje mi się, że chodzi o sam fakt motywacji. Ja w styczniu, zapisując się na egzamin B1, wiedziałam, że prawdopodobnie w czerwcu będę chciała zdać B2. Jednak wolałam iść krok po kroku, mnie to motywuje. Jest bardzo prawdopodobne, że niedługo będę chciała zdać C1 z francuskiego, ale i tak zapisałam się na egzamin B2. Ja wolę sobie powiedzieć: mam teraz dwa miesiące na naukę do B2 - które wiem, że wykorzystam dobrze i faktycznie ucząc się, niż powiedzieć sobie: za 12 miesięcy zdam C1 z francuskiego - bo wiem, jaką miałam sytuację z angielskim, właśnie taką. Nie chciałam zdawać egzaminów na "niskich" poziomach, bo myślałam sobie, że jak się nauczę na przykład do C1, to wtedy dopiero zdam egzamin. Efekt: nie mam żadnego certyfikatu z angielskiego, bo nigdy to nie był "ten" moment. Zapraszam do przeczytania mojego wpisu z rozważaniami na ten temat: http://francuski-egzamin-delf.blogspot.com.es/2015/02/rozmyslania-nad-egzaminami-delf-i-dalf.html

      Usuń
    4. jak ktoś ma motywacje, to bez egzaminów przejdzie te poziomy A1 i A2 nie trzeba papierka do tego, przecież to kosztuje i to niezłą sumke ...

      papier chyba dopiero od B2 ma jakieś znaczenie gdziekolwiek, wcześniejsze poziomy to poziom podstawówki, więc nawet wstyd z czymś takim do ludzi ;)

      Usuń
    5. Moim zdaniem wstyd to nic nie robić ani się nie uczyć. Ja w styczniu miałam motywację do nauki do zdania egzaminu B1, a nie B2 czy wyższego. Teraz mam motywację do zdania B2, a nie na przykład C1. Nie spieram się co do A1 i A2, ale jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może mieć tak samo z poziomami A, jak ja mam z poziomami B, krok po kroku. Zresztą to jest bardzo osobista sprawa kto, kiedy i za co będzie płacił niezłe sumki.

      Ja z mojego B1 z francuskiego jestem dumna, nie wstydzę się go! Mam go w cv i zawsze kiedy wychodzi temat wspominam o nim wśród znajomych. Gdybym go nie miała, to co bym mówiła? "eee, no tak, mam średni poziom francuskiego?" średnio-wyższy, średnio-niższy...? A tak to wszystko jasne.

      Usuń
  3. Zgadzam sie z autorka bloga nie kazdy ma taka motywacje lub wiedze wiec woli isc stopniowo z materialem i egzaminami i przerabiac nawet podstawowy zakres i wspinac sie coraz wyzej i nawet dzieki temu oswoi sie z forma egzaminu ktora przyda sie na wyższym poziomie takze dziekuje za materialy nie musi byc tak szybciutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to tak jak iść na egzamin na prawo jazdy z założeniem, że się nie zda, żeby tylko oswoić się z formą egzaminu ... przecież jak człowiek coś umie,to żądna forma egzaminu ani mu nie pomoże, ani nie przeszkodzi jedynie stres

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przecież Anonim napisał "wspinać się coraz wyżej" - nie znaczy to przecież, że ma założenie, że pójdzie na egzamin i go nie zda. Nie rozumiem Twojego zawzięcia przeciwko egzaminom. Tobie nikt nie każe go robić, a jest dużo osób, które chcą lub muszą (z różnych powodów) mieć poświadczenie poziomu języka.

      Usuń
    2. Dokladnie przecież nie zakladam ze go nie zdam bo wiadomo ze decydujac sie na takie cos zalezy mi zdac tylko wole malymi kroczkami niz rzucac sie na gleboka wode...mieszkam we francji wiec takie poswiadczenia sa mi potrzebne do pracy wiec nie rozumiem po co takie ostre komentarze moze poczatkujacym osobom tez sie przydadza takie rozpiski poziomow delf dzieki ktorym beda mogli sprawdzic w domu samodzielnie przerabiajac przykladowe testy na jak wysokim poziomie jest ich wiedza z reszta moze poczatkujace osoby nawet nie wiedza ze moga kiedys przystepowac odrazu do egzaminu DELF B1 pomijajac A1 i A2 :)

      Usuń
    3. nie wiem o co chodzi z tymi egzaminami i poświadczeniem o stopniu poziomu zaawansowania języka, ale w pracy liczy się przede wszystkim egzamin od B2, nie wiem może w szkole potrzebny jest papierek z jakiegokolwiek poziomu, ale zakładam, że jest on Ci potrzebny do pracy, więc moja wypowiedz była podparta tylko tym założeniem, może niesłusznym?

      Usuń
  5. A ja mam propozycje dla osob, ktore chcialyby wiedziec na jakim sa poziomie jezykowym bez inwestowania w egzamin.
    Jak juz kiedys wspominalam w komentarzach, jestem fanka egzaminu TCF, ktory sluzy do okreslenia poziomu jezyka i daje prawo do atestacji waznej tylko 2 lata. Egzamin tez jest platny, ale istnieje tez wersja bezplatna (i oczywiscie, niestety, uproszczona) na stronie TV5monde http://www.tv5monde.com/cms/chaine-francophone/enseigner-apprendre-francais/tcf-fle/p-6817-accueil-tcf.htm
    Autorzy testu twierdza, ze przypomina on ten prawdziwy, jest ograniczony czasowo, wiec praktycznie nie da sie oszukiwac.
    Jezeli chodzi o ewaluacje poziomu konwersacyjnego to jakis czas temu Frederic z http://www.talkinfrench.com/ proponowal darmowa lekcje przez skypa, wlasnie w celu oszacowania poziomu.
    Ja sama wyszukuje sobie takich testow w internecie i co jakis czas sprawdzam poziomy jezykow, ktorych sie ucze. Powodzenia i niech motywacja bedzie z nami! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I Tobie jaki poziom wyszedł? Pewnie jakiś super dobry, nie? :) Zrobię sobie ten test, żeby wiedzieć, czy mam w ogóle z czym startować na egzamin B2 :P Dzięki za linka!

      Usuń
  6. Ostatnio nie udalo mi sie go skonczyc. Jest on dlugi, cos kolo godziny, chyba, a mi trudno znalesc, az tyle zupelnie wolnego czasu ( zawsze ktos mnie potrzebuje). Moja nauka francuskiego, to krok w przod 2 kroki w tyl, no i motywacje mam taka srednia na jeza. Kilka lat temu, gdy chcialam dostac sie na studia wtempie ekspresowym doszlam do (bardzo niepewnego) poziomu C1. Obecnie w zyciu codziennym nie odczuwam brakow jezeli chodzi o francuski, ale moje zycie codzienne nie wymaga jakichs wyzyn lingwistycznych. Rzadko pisze rozprawki ;) i posiadam umiejetnosc wychwytywania sensu z kontekstu, wiec mimo, ze duzo czytam, mam wrazenie, ze malo z tego wyciagam. A mam to szczescie, ze biblioteka pekajaca w szwach od ksiazek po francusku jest tuz za rogiem :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Francuski - nauka do B1, B2 .... , Blogger