Jak wygląda ustny DELF B1?

Dzisiaj zdam sprawozdanie z mojego egzaminu ustnego DELF B1, który miałam co prawda wczoraj, ale musiałam odpocząć i się odstresować :)

PRZYGOTOWANIE DO EGZAMINU


Mój egzamin zdawałam w Hiszpanii, w Instytucie Francuskim. Egzamin ustny miałam zaplanowany na godzinę 11, o tej też mniej więcej się rozpoczął, to znaczy bardzo poważna pani (wcale się nie uśmiechała) zabrała mnie do sali lekcyjnej, gdzie miałam wylosować dwa tematy do przygotowania ustnej prezentacji, zapoznać się z nimi (były to krótkie teksty) i wybrać jeden. Tematy jakie wylosowałam to: "Czy zajęcia wychowania fizycznego powinny być obowiązkowe na studiach?" i "Praca powyżej 16 godzin w tygodniu obniża wyniki w nauce uniwersyteckiej". Tekstów nie przeczytałam (chociaż miałam do tego prawo), ale od razu mi się spodobał ten o pracowaniu i studiowaniu, odrzuciłam ten o sporcie. Pani zaprowadziła mnie do drugiej, pustej sali lekcyjnej, gdzie na karteczce na biurku był opis tego, co mnie czekało, czyli egzaminu (opis trzech części egzaminu) i czyste kartki, aby przygotować sobie brudnopis do prezentacji. Podczas przygotowywania prezentacji nikogo nie było w sali, pozwalało na sprawdzenie słówek w telefonie komórkowym czy zeszycie, ale ja oczywiście tego nie zrobiłam (mam bardzo wysokie poczucie sprawiedliwości i nie lubię oszukiwać, a na dodatek nie potrzebowałam sprawdzić żadnego słówka). Potem pani wróciła po mnie po jakichś 15-20 minutach, dokładnie nie patrzyłam na zegarek, ale i tak zdążyłam napisać plan mojej prezentacji, przeczytać go i poprawić, a potem patrzyłam się w ścianę.

Muszę powiedzieć, że jak wczytałam się w tekst i napisałam prezentację (czasami jakieś pojedyncze zdania, czasami tylko punkty, idee), to się dość uspokoiłam, bo zobaczyłam, że:

1. poziom nie był jakiś bardzo wysoki, a przynajmniej nie był taki, żebym się czuła, że mogę nie dać rady

2. praktycznie wszystkie ważniejsze słówka były zawarte w tekście, więc prezentacja (będąca syntezą tekstu i potem wyrażeniem mojej opinii na temat) nie była trudna do przygotowania, a i tak  to co napisałam wydawało mi się bardzo profesjonalne :)

Przeszłyśmy do drugiej sali i wtedy zaczął się egzamin ustny. 

CZĘŚĆ PIERWSZA EGZAMINU


Pani poprosiła mnie o przedstawienie się, opowiedzenie czegoś o sobie. Tak ogólnie, czego się nie spodziewałam, bo raczej spodziewałam się przesłuchania w stylu: Jak się nazywasz, ile masz lat, a co studiowałaś, bla bla. A tu nie. Ale na szczęście ćwiczyłam wcześniej taką prezentację mojej osoby, więc przyszło mi to bez problemu. Troszkę się wkopałam, bo zaczęłam mówić, że teraz nie pracuję, ale jestem w trakcie zakładania własnej firmy, no i pani egzaminatorka zaczęła się wypytywać o firmę, jaka, czego dotyczy, itp, więc musiałam się trochę nagimnastykować, żeby jej opowiedzieć. Ale opłaciło się, bo już za chwilę zobaczyłam, że pani zaznaczyła najwyższe oceny w arkuszu ocen. W dalszej części egzaminu zakryła ten arkusz ocen :)

CZĘŚĆ DRUGA EGZAMINU


Tutaj musiałam wylosować z wielu karteczek dwie (po raz kolejny), przeczytać krótkie sytuacje na nich opisane i wybrać jedną z nich, aby przeprowadzić dialog z panią. Przyznam szczerze, że wybrałam sytuację trochę na zasadzie "pierwsza lepsza", nawet nie chciało mi się bardzo wgłębiać w czytanie drugiej karteczki i nie wiem co na to egzaminatorka, ale od razu po przeczytaniu pierwszej sytuacji uznałam, że mogę przeprowadzić taki dialog i tylko rzuciłam okiem na drugą karteczkę i ją odrzuciłam. Musiałam się wcielić w mamę ucznia szkolnego i przekonać panią dyrektor szkoły (czyli egzaminatorkę) do zorganizowania kiermaszu książek używanych, aby móc ponownie wykorzystać książki uczniów ze starszych klas i zmniejszyć wydatki na nowe książki w nowym roku szkolnym. Wszystkie słówka były podane w tekście! Brzmi skomplikowanie, ale naprawdę nie miałam problemu z wysłowieniem się, mogłam patrzeć dowolną ilość razy na karteczkę (1. aby spojrzeć na słówka, 2.chciałam się też upewnić, że wykonuję wszystkie polecenia). Myślałam, że będę musiała użyć wielu argumentów, aby przekonać "dyrektorkę" do mojego pomysłu, ale o dziwo pani powiedziała już za drugim razem że pomysł się jej bardzo podoba i że od nowego roku szkolnego zrobimy kiermasz książek używanych. Odetchnęłam z ulgą :)

CZĘŚĆ TRZECIA


No i nadszedł czas na wygłoszenie mojej prezentacji, którą uprzednio przygotowałam. Przyznam szczerze, że nie zrozumiałam dokładnie co powiedziała egzaminatorka, ale uznałam, że było to zachęcenie mnie do rozpoczęcia, więc zaczęłam mówić. Po jej minie wydało mi się, że o to właśnie jej chodziło, więc się rozkręciłam, patrząc na kartkę tak mniej więcej co drugie zdanie lub nawet częściej, ale nie czytałam. Nie było to trudne, bo wcześniej powtórzyłam sobie (zamknięta w pokoiku) wszystko, co chciałam powiedzieć i mówiłam, mówiłam, mówiłam, aż nagle pani mi przerwała, powiedziała: dziękuję bardzo, bardzo dobrze, a ja mam inne osoby czekające na egzamin - nie wiedziałabym czy mówi to z ironią czy z sympatią gdyby nie fakt, że się do mnie uśmiechnęła po raz pierwszy. To fakt, była bardzo poważna przez cały okres trwania egzaminu. Potem jeszcze zapytała się mnie, jak się już zbierałam, czy mówię też dobrze po hiszpańsku, ja odpowiedziałam, że bardzo dobrze, a ona: "No tak, widać, że masz talent do języków". 

egzamin del b1 ustny francuski


CZY PO TAKIM STWIERDZENIU MOGĘ NIE ZDAĆ? :)


Miałam też małą wpadkę, bo w którymś momencie, jak zwracałam się po raz pierwszy bezpośrednio do pani egzaminatorki, to powiedziałam to niej na "tu" a nie "vous", ale zaraz się poprawiłam, a ona wydawała się nie być tym faktem wzruszona, więc nawet się nie zastanawiałam nad tym więcej.

Przed wygłoszeniem prezentacji nie zrozumiałam co powiedziała egzaminatorka, ale ogólnie mówiła raczej wolno i zrozumiale, patrzyła się na mnie (a ja na nią, chyba nigdy nie zdarzyło mi się patrzeć z takim skupieniem na usta mojego chłopaka, hihi), widać było, że rozumiała, że była na egzaminie B1, a nie C2 :))

Mam bardzo dobre przewidywania, mam też nadzieję, że pisemny pójdzie mi nie gorzej :)

STRESIK PRZED EGZAMINEM USTNYM


Tym, którzy się stresują prezentacją polecam (bardzo słuszna rada, którą otrzymałam w komentarzu) ćwiczenie mówienia na głos patrząc na zegarek, faktycznie, jeśli nastawiam sobie alarm na 3-4 czy nawet 5 minut i zaczynam mówić, to alarm zaczyna dzwonić, a ja jeszcze nie kończę mojej wypowiedzi :)

Oczywiście byłam bardzo zestresowana, no ale jak już wspomniałam, podczas przygotowywania prezentacji mi przeszło, gdy zobaczyłam, że poziom nie był taki wysoki. Sądzę, że moim "problemem" jest trochę to, że nigdy nie szłam na żaden "oficjalny" kurs francuskiego oraz to, że w ciągu 1 roku i 3 miesięcy nauki francuskiego (czyli mojej całej nauki francuskiego, zaczęłam się uczyć mniej więcej w październiku 2013, wcześniej nie miałam żadnego kontaktu z językiem) miałam 5 pań lektorek. Przez to moja wiedza jest wybiórcza, jest parę (hmm czy może nawet dużo) zagadnień, których nie przerobiłam jeszcze z żadną z moich pań :)) No ale cóż, kiedyś trzeba próbować. Zdecydowanie wolę uczyć się języków w taki sposób, niż męczyć się przez 10 lat i nadal nie być pewną swoich umiejętności (tak jak mam w przypadku angielskiego).

Przydatne linki:

Zakres materiału poziom B1: część 1, część 2, część 3
Egzamin pisemny DELF B1

STRES przed egzaminem ustnym - jak sobie radzę

Zakres materiału DELF B2: część 1, część 2
Egzamin pisemny DELF B2
Egzamin ustny DELF B2

Przykłady egzaminów DELF (ustne i pisemne) na wszystkich poziomach


6 komentarzy:

  1. Super! Po takim komentarzu nie ma opcji żebyś nie zdała ;) Cieszę się również, że moja rada się przydała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam bardzo silnie rozwinięty szósty zmysł, który podpowiada mi, że egzamin masz w kieszeni ;)
      W ogóle super, że tak wszystko dokładnie opisałaś. Będę do Ciebie odsyłała wszystkich uczniów i czytelników, którzy pytają o ten egzamin :) Czekam na ciąg dalszy!

      Usuń
    2. Dzięki, ale super :) Od dzisiaj dostępny także opis części pisemnej i słuchania nagrań :)

      Usuń
  2. No i mam odpowiedz na moje pytanie pod poprzednim wpisem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglada na to, ze egzamin masz juz zdany :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Francuski - nauka do B1, B2 .... , Blogger